Jak wybrać się na IDEALNY wschód słońca w Utah
Super krótki, aczkolwiek bardzo praktyczny poradnik dla tych, którzy lubią wstawać o świcie…🤩😁😜
🕔Pobudka o 3:30 rano! Szybkie śniadanie, ciepła herbata do termosów i ruszamy w trasę. Z Moab do punktu widokowego Mesa Arch dzieli nas prawie godzina jazdy.
Nigdy jednak nie wiadomo jak będzie wyglądała sytuacja na miejscu. Jedziemy przecież do jednego z najbardziej rozpoznawalnych miejsc w Parkach Narodowych w USA.
🚗Wjeżdżamy do Canyonlands National Park. Dookoła pusto, tylko snujące się nonszalancko krowy zerkają na nas przeżuwając wypaloną od słońca trawę.
🤠Budka Park Rangers Zamknięta. Mamy jednak klasyczne papierowe mapy i dokładnie wiemy gdzie jechać. Warto pamiętać aby być przygotowanym na każdą okazję. GPS tutaj nie działa…
🚩Jest i parking! Ledwie go dostrzegliśmy pośród wijącej się serpentynami drodze. Oznaczenia też są tutaj mało widoczne. Po raz kolejny przydała się mapka!
Mamy szczęście. Na parkingu znajduje się może około 10 samochodów. Jest więc szansa że tłumów nie będzie.

Słyszałem historię o tym, jakie tłumy turystów potrafią być w tym miejscu.
🚶♂️🚶♀️🚶♂️ Szlak bardzo łatwy i przyjemny. Zupełnie nic nie wskazuje na to, że za chwilę dotrzemy do ponad 300 metrowego urwiska.
Z daleka powoli wyłania się MESA ARCH. Hmm…jaki on mały! Mógłbym się założyć, że na zdjęciach w internecie wygląda na co najmniej 3 razy większy….
👨👨👦👦Są i tłumy…no może to za dużo powiedziane. Około 20 osób kręci się ustawiając aparaty w przeróżnych (czasem bardzo dziwnych) pozycjach. Wzdłuż “otwarcia łuku” wyrósł cały las statywów, które “rezerwują” miejsca dla właścicieli sprzętu.

Będzie pewnie problem ze znalezieniem dobrego miejsca do zdjęć Trochę za późno przyjechaliśmy….
📸Nie mam szerokokątnego obiektywu! Ach! Co za błąd!
Znalazłem wprawdzie miejsce do którego mogłem się przecisnąć ale co z tego jeśli kadr jest kiepski. Nie ma szans objąć nawet 1/5 łuku. Trzeba szukać innej lokalizacji….a słońce już zaczyna wschodzić nad znajdującymi się na horyzoncie La Sal Mountains …
🚀🔥🌞Jest! Pierwszy promień słońca!

W ruch poszły migawki aparatów. Pstryk, pstryk, pstryk…czuje się jak na sesji fotograficznej. Akcja “WSCHÓD SŁOŃCA” rozpoczęta.
A ja stoję sobie spokojnie z boku i pstrykam fotki z zupełnie nietypowego ujęcia. A co tam 🙂 Ważne że jest pięknie…
🔥🔥🔥😲😲😲 Woooooowwww! Wyrwało się z tłumu. IS GLOWING! ARCH IS GLOWING!!!!
Faktycznie …świeci! Skubany świeci!
To właśnie te magiczne 5 minut gdy podstawa łuku jest przepięknie oświetlona przez wchodzące słońce.
💪Cała ekipa fotografująca jak na komendę zabrała swój sprzęt i szybciutko wycofała się około 10 m do tyłu.
To się nazywa synchronizacja!
Z tej perspektywy nikt sobie nie włazi w drogę i ..każdy może sobie objąć aparatem cały, pięknie świecący łuk.
🤩😍😎 Jest GENIALNIE!
Wreszcie mój obiektyw jest w stanie objąć cały widok.
Korzystam z okazji i pstrykam fotki…..
🎈Po niecałych 5 minutach łuk powoli zaczyna przygasać….zaczynają się pomruki niezadowolonych fotografów. Okazuje się że na horyzoncie pojawiła się chmura która skutecznie zablokowała słoneczko.
Tak więc ekipa (no może jakieś 90% osób) zabrała sprzęt i skierowała się w stronę parkingu.
👉Zostało nas może ….5 osób + Park Rangers który gdzieś z boku przypatrywał się całej tej scenerii.
Pomachałem do niego….on pomachał do mnie i zaczął zbliżać się w naszą stronę.
- Jak zdjęcia? Widziałem, że było ciasno.

- Słabo..,odpowiedziałem. Następnym razem będę tutaj o 3 rano aby zająć sobie miejsce.
Park Rangers uśmiechnął się ….i powiedział z dumą….
Poczekaj jeszcze z 10–15 minut. Łuk “zaświeci ponownie”.
-WHAAAAT? Spojrzałem na niego zdziwiony
-Mało kto wie, że łuk świeci dwa razy….trzeba tylko odczekać swoje i jeśli nie pojawi się znów jakaś chmura będziesz miał okazję zrobić piękne zdjęcia bez tłumów przeszkadzających fotografów…
💖😍🤩💪Jakież było moje zdziwienie gdy po paru chwilach łuk zaświecił ponownie !!!!
IS …. AWESOME! NOW YOU CAN KILL ME — powiedziałem do wyraźnie zadowolonego strażnika który dumnie spoglądał na przepiękny widok….
A Justyna powiedziała, że z radości to ona wyjdzie na łuk i będzie to MEGA FOTA.
I tak zrobiła….skubana!
Ja też próbowałem…wyjść…ale zdecydowanie 300m to dla mnie za wysoko….wolałem pozostać po bezpiecznej stronie łuku…
Pozdrawiam ze szlaków w USA!